

Moja mała firma PET ME HOME powstała z chęci posiadania niepowtarzalnych akcesoriów. Obroże, smycze, szelki miały być piękne, stanowić ubiór, ozdobę psa. Niepowtarzalne i funkcjonalne. Wygodne, lekkie i łatwe w utrzymaniu czystości. Kąpiele błotne w lesie, tarzanie się w trawie czy mokre kąpiele nie mogły stać się powodem uczucia, że obroża czy szelki stracą na jakości. Te chwile szczęścia i to jak cieszy się nimi pies nie mogą zostać niczym zakłócone. Dlatego zaczęłam tworzyć akcesoria odporne na takie szaleństwa. Chciałam cieszyć się chwilą razem z psami. Chciałam też żeby pięknie prezentowały się na spacerach i były moja dumą.
Dziś marka PET ME HOME - choć całkiem świeża, jest moją dumą i dziełem mojego życia. Nadaje sens moim dniom oraz pomaga wykarmić moją osobistą czworonożną obstawę :) Moje dziewczyny pilnują mnie nie tylko na spacerach, ale także w pracowni zalegając pod nogami. Czujność musi być zachowana choćby po to, abym nie wymknęła się z pracowni nie zauważona. Byłaby to chwila stracona, bo bez nich.
Tworzę z lekkich i wodoodpornych materiałów. Ważne aby były antyalergiczne i łatwe w utrzymaniu czystości. Odporne na pranie, wodę i słońce. Stosuję metalowe okucia nie tylko dlatego, że są trwałe, ale także dlatego, że ich kształt i kolor ma być ozdobą, a nie tylko koniecznością. Dodatkowo można poddać je uprecyclingowi i ponownie wykorzystać.
Ręcznie wykonane, niepowtarzalne cuda mają dodawać psu blasku. Podkreślać jego wyjątkowość i być mu jak biżuteria, która nie będzie jednak wadzić podczas ataków skumulowanego szczęścia w trakcie leśnych wypadów.
PIES TEŻ MOŻE WYGLĄDAĆ JAK MILION DOLARÓW I CZUĆ SIĘ WOLNYM
Zasługuje na to choćby swoim oddaniem. Spędza z nami całe swoje życie. Polega na nas i jest od nas zależny. Jest rodziną. Zasługuje na to co zdrowe, piękne i na szczęście jakie daje mu czas spędzany z nami.
Ponieważ każdy psiak zasługuje na chwilę radości prowadzę program upcyclingu czyli darowania używanym elementom drugiego życia. Po co? A choćby po to, aby z używanych elementów zrobić nowe akcesorium. Takie rzeczy przekazuję schronisku, by psiaki które tam przebywają mogły spędzać czas na spacerach ze swoimi wolontariuszami i choć na chwilę poczuć swoją naturę.
Działam od 2018 roku. Moje cudeńka są powodem do radości nie tylko dla psiarzy w Polsce, ale także w Holandii, na Węgrzech, w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Włoszech i Hiszpanii.
Napawa mnie to dumą. Nakręcają mnie pozytywne reakcje klientów kiedy dostają paczki ode mnie. Może i Tobie spodoba się coś nad czym będę pracować z pasją.

Kanały kontaktu z moją pracownią znajdziesz na stronie kontakt.