Sylwester zbliża się wielkimi krokami. Wszyscy na razie żyjemy świętami, ale jeśli mamy psa w domu to jest właśnie najwyższy czas aby zacząć myśleć o tej jedynej nocy, wspólnej dla starego i nowego roku - SYLWESTRZE.
Jak się pewnie domyślacie dziś będzie o huku, błysku, drżeniu i o tym jak najlepiej przygotować na to Waszego psa. Przygotowania trzeba zacząć już dziś !
Najmniej przewidywalny w tym czasie jest chyba szczeniak. Nie wiecie przecież jeszcze jak on się zachowa. Pewnie nie zdążył jeszcze mieć kontaktu z tego typu historiami, jest na tyle młody, że nie pamięta tego sprzed roku, ale przecież jakoś przygotować go trzeba. Dla niego to szczególnie ważne, bo chcesz przecież uniknąć corocznej dramy.
Znajdź więc kilka filmików na YouTube, najlepiej takich, w których jest nie tylko dźwięk, ale i obraz wybuchających fajerwerków. Pomoże to psu skojarzyć ten nieprzyjemny dźwięk z obrazem. Wiadomo, coś co pies widzi znacznie łatwiej mu ogarnąć niż coś co po prostu słyszy w przestrzeni. Jeśli pies nie widzi źródła dźwięku zwykle może zrobić tylko dwie rzeczy. Albo się tym zainteresuje i dojdzie do źródła, albo uzna, że lepiej jest go unikać. Huk petard i drżenie podłogi z pewnością nie są czymś czym warto się interesować więc pies wybiera ucieczkę. Jednak ponieważ w mieszkaniu czy domu nie da się uciec od tej ilości decybeli często wystraszony pies zaczyna panikować i problem na lata mamy załatwiony. Dlatego ważne aby zacząć z dźwiękiem i z obrazem.
W czasie tych nudnych dla nas prezentacji powinniśmy jednak robić to co zwykle robilibyśmy w tym samym czasie każdego innego dnia. Jemy obiad, gadamy, przeglądamy Instagramika lub czytamy. Chodzi tu o to aby nie zmienić rutyny. Niech jedyną zmienną będzie dziś wyświetlany z YT filmik. Staraj się nie zerkać w tym czasie na psa, nie uspokajać, nie staraj się łagodzić jego zachowania jeśli nerwowo rozgląda się nagle po pokoju. Niepotrzebnie możesz tym jeszcze bardziej wzbudzić zaniepokojenie psa. Oczywiście pisze tu o sytuacji gdzie pies dopiero szuka źródła dźwięku, a nie panicznie szuka wzrokiem miejsca gdzie warto by się schować.
Takie super seanse staraj się wykonywać przynajmniej dwa razy dziennie po kilka minut. Kontroluj przy tym czy przy kolejnych psiak jest spokojniejszy i czy osiąganie tego spokoju trwa dłużej czy krócej? Dzięki temu zobaczysz czy nie następuje czasem eskalacja stresu zamiast jego całkowite eliminowanie. Z dnia na dzień zwiększaj delikatnie głośność.
Jeśli lubisz ćwiczyć ze swoim psem naukę tricków, możesz wykorzystać to w czasie szkolenia Sylwestrowego. Tym bardziej pies będzie miał dobre skojarzenia.
Co jednak jeśli wiesz, że Twój pies już boi się huku, a Ty nie chcesz i właściwie nie powinieneś czekać z takimi sensacjami do 31? Możesz ćwiczyć w sposób opisany wyżej. Jednak znacznie ciszej i krócej bodźcuj psa. Dodatkowo właśnie wtedy ćwicz z nim, baw się jego ulubioną zabawką, ucz tricków i nagradzaj smaczkami. Jeśli jednak jego strach jest tak duży, że wygrywa ponad łakomstwem lub pies nie chce się bawić, nie zmuszaj go. Możesz wtedy niechcący nagradzać go właśnie za ten lęk, a przecież nie o to chodzi.
W Sylwestrową noc i kilka dni przed kiedy pierwsze wystrzały da się już słyszeć, postaraj się zapewnić swojemu psu dużo spacerów i zabawy tak aby go zmęczyć. Stwórz mu w domu bezpieczny azyl. Udostępnij miejsce gdzie będzie mógł się "ukryć". Nie uspokajaj go na siłę i nie chodź sprawdzać co chwile czy wszystko jest ok. Z pewnością nie jest, a takim swoim nienaturalnym zachowaniem dodatkowo nieświadomie nakręcasz psa. Dla niego wygląda to tak, jakbyś sam bał się tego co dzieje się wokół.
Nie słuchaj zbyt głośno muzyki od rana, nie wykonuj zbędnych okrzyków i wiwatów. Ja wiem, może i jest co celebrować, ale kiedy ma się psa z lękiem i widzi się jego cierpienie nie warto tego bagatelizować. Możesz się bawić kiedy widzisz, że Twój przyjaciel cierpi?
Zachowaj spokój, niech Twoi znajomi, którzy być może do Ciebie wpadną ignorują po prostu lęk psa i myślę, że wtedy łatwej będzie przetrwać tę noc.
Jeśli jednak Twój psiak nie reaguje w ogóle na ten chaos masz naprawdę szczęście, bo jesteś w mniejszości i to zdecydowanej. Z pewnością wiesz także jak postępować skoro u Twojego pupila się to sprawdza.
Tak czy inaczej pozostaje mi życzyć wszystkim aby ta noc była udana. Ja mam 6 psów i każdy z nich reaguje inaczej. Na szczęście żaden z nich się nie boi. Jednak cała rodzina wie, jak się zachowywać i bawić, aby niepotrzebnie nie nakręcać też psów. Dla nich to długie spacerki, masa ćwiczeń i smaczków i zawsze jakieś pyszne jedzonko ekstra wieczorkiem. No i oczywiście nasza obecność w domu.
Życzę Ci udanej, spokojnej Sylwestrowej nocy ze spokojnym psiakiem u Twojego boku.